Kiedyś obcy sobie ludzie stojąc w kolejkach, witali się ze sobą i
rozmawiali jak dwaj dobrzy przyjaciele, którzy od dawna się nie
widzieli. Od jakiegoś czasu wygląda to nieco inaczej.
Jeżeli już ktoś w chwilowym przypływie otwartości odezwie się do OBCEJ
osoby to albo ta druga osoba będzie chciał jak najszybciej zakończyć
rozmowę, chociaż i tak nie ma w tym momencie nic lepszego do roboty albo
jej wypowiedzi będą ograniczały się do kilku broń Boże skomplikowanych
słów typu: tak, aha, yhym.
Nie proszę abyś za każdym razem, gdy
idziesz kupić chleb opowiadał przypadkowej osobie życiorys swój,
rodziców, kolegów, sąsiadów, psa i żądał tego samego od napotkanego
nieszczęśnika, ale o to abyś nie bał się otworzyć ust w poczekalni u
dentysty czy jadąc pociągiem (chociaż u dentysty trzeba uważać, bo
lekarz może wykorzystać chwilę gdy otworzymy buzię).
Rzuć jakąś
ogólną uwagę o tym, co was w tym momencie łączy (dokąd Pan/Pani jedzie?
Woda ciepła? Dlaczego jest pani taka gruba?) Nie wiem, cokolwiek, a
jeżeli dana osoba nie będzie przygarbionym stereotypowym informatykiem
to możliwe, że sama zacznie rozwijać rozmowę bądź przynajmniej będzie w
niej czynnie uczestniczyć. Ludzie naprawdę chcą rozmawiać tylko nie
bardzo wiedzą, od czego zacząć.
Po co w ogóle to wszystko?
Przecież prościej jest nic nie mówić i w spokoju czekać na swoją kolej.
Zdecydowanie tak jest prościej i wygodniej, ale w ten sposób tracimy
wiele cennych możliwości rozwoju.
Po pierwsze rozwijamy w ten sposób swoje zdolności interpersonalne
Jak
myślisz, komu będzie w życiu łatwiej i szybciej odnieść sukces?
Człowiek który ma „gadane”, jest elokwentny i otwarty czy ktoś kto w
ciągu godzinnego spotkania ogranicza się do słów „Dzień dobry”?
Nie jesteś typem rozgadanej i dowcipnej osoby? A chcesz być? Wystarczy ćwiczyć i tyle.
Ludzie
nie rodzą się ze zdolnościami oratorskimi, wiedziałeś o tym? Zdobywają
je podczas kontaktów z innymi ludźmi i ćwiczeń. Jeżeli chcesz mieć
świetną gadkę to nie widzę problemu. Na początku naszego życia nikt z
nas nie umiał mówić, dzisiaj niektórzy nie umieją milczeć, może, chociaż
o tym wiedziałeś?
Po drugie rozmawiając z obcymi nam jeszcze
osobami nawiązujemy nowe ciekawe znajomości. Nie wiesz czy osoba, z
którą właśnie rozmawiasz jest prezesem dużej firmy, dziennikarzem czy
administratorem Lifestylepro.pl (na tych ostatnich proponuję uważać ;))
Taka przypadkowa znajomość może wpłynąć na całe nasze dalsze życie.
Coraz
częściej można zauważyć, jak ludzie zamykają się w sobie, co skutkuje
jakimiś dziwnymi podziałami i konfliktami. Taka mała chwilowa rozmowa
może naprawdę dużo zmienić w otaczającym nas świecie, jednak nie
traktujmy jej jako jakiegoś obowiązku, ponieważ wtedy stanie się
fałszywa i sztuczna. Jeśli nie masz ochoty to nie rozmawiaj, aczkolwiek w
innym wypadku gorąco cię do tego zachęcam. Opłaci się.
Ryszard Miśkiewicz
P.S.
Przypadkowa znajomość może wpłynąć na całe nasze dalsze życie.
KLIKNIJ I DOŁĄCZ DO NAS
źródło: Artelis.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz