niedziela, 25 kwietnia 2010

KOLEJNA DROGA

Następną drogą,
którą możesz podążyć jest stosunkowo nowa forma klasycznego biznesu opartego na wykorzystaniu i powielaniu świetnie opracowanego i sprawdzonego modelu. Ten biznes to frenchising.

Kupujesz licencję na prowadzenie konkretnego sklepu, restauracji, baru, a wraz z licencją otrzymujesz sprecyzowany wzorzec i instrukcję jego obsługi. Właściciel tego modelu, a zarazem założyciel sieci takich samych przedsięwzięć daje Ci szyld, markę, która jest znana na rynku. Daje doświadczenie, opiekę, towary czy usługi, sprawdzone i powszechnie znane klientom. Do Ciebie należy wykupienie licencji, cała inwestycja i odprowadzanie do kasy promotora ustalonego procentu od uzyskiwanego obrotu. Oczywiście, większa część inwestycji spada na Ciebie, ale za to uzyskujesz zaplecze w postaci znanej firmy z jej badaniami, reklamą, na co Ciebie nie było by stać. Przy takim zapleczu ryzyko jest niewielkie.
Istnieją jednak pewne "ale";
-ale średni frenchising kosztuje kilkadziesiąt tysięcy złotych, gdzie najczęściej koszta dzierżawy, wyposażenia i narzędzi, czyli całego inwentarza ponosisz Ty sam,
- ale musisz pracować 7 dni w tygodniu po 12-14 godzin dziennie,
- ale zyski zaczniesz osiągać dopiero po ok. 3 latach, o ile wszystko będzie się pomylśnie rozwijać.

POMYŚL - czy pójdziesz tą drogą, czy sprawdzisz ze mną co jest na następnych drogach?

Powiem tutaj również krótko o drogach takich jak: akcje, lokaty oraz drodze dotyczącej stosunkowo niewielkiej grupy ludzi a mianowicie o "talencie".

Największa gorączka wykupu akcji przypadła w naszym kraju na lata 1993-1994. Porównywano ją nawet do gorączki amerykańskiego złota. Niektórzy nawet na tym nieźle zarobili. Większość jednak zawiodła się na giełdzie. Ostatni załamanie gospodarki na świecie, skutecznie odwiedzie od pójścia tą drogą. Nie twierdzę, że na tej drodze nie da się zarobić. Oczywiście, że się da. Mogą to nawet być przyzwoite pieniądze. Musisz jednak najpierw trafnie zainwestować. I to nie takie znowu małe pieniądze. Czy masz ich na tyle?. Czy wiesz, która firma jest tą właściwą?.
No cóż, przed nami jeszcze inne drogi.
- TALENT.
Na tej drodze szybko przetestują Twój talent. Może jesteś dobrym piosenkarzem?. W takim razie nagraj dobrą płytę.
Może świetnie piszesz?. Zaraz wydadzą Twoją książkę, która okaże się bestselerem.
Może dokonałeś jakiegoś wynalazku?.

Tak długo jak długo Twoje dzieło będzie się cieszyć popularnością na rynku, tak długo Ty będziesz otrzymywać pieniądze.

Znowu nie ta droga?.
                                  SPRAWDŹ NASTĘPNĄ ZA KILKA DNI.
                                             
    http://www.naturamedica.pl/miskiewicz/                                                                                                   Ryszard50plus
http://kn7.GoURL.pl
http://xjjo.GoURL.pl

piątek, 16 kwietnia 2010

Twoja droga ! ! !

Twoja droga do sukcesu!

DRUGA DROGA - własny biznes klasyczny.
W dobie demokracji w naszym kraju wiele osób marzy o własnym biznesie klasycznym typu sklep, restauracja, warsztat samochodowy, biuro podróży czy gabinet odnowy biologicznej. Na początek coś niewielkiego. Ale, aby w ogóle wystartować należy spełnić kilka warunków:
- Trzeba mieć dobry pomysł.
- Trzeba posiadać odpowiednią wiedzę oraz rozpoznanie rynku.
-Trzeba mieć kapitał inwestycyjny i mimo, że obecnie Urzędy Pracy pomagają finansowo rozpoczynającym po raz pierwszy działalność to:
-Trzeba wziąść pod uwagę plajty. Statystyki mówią, że 90% wszystkich klasycznych biznesów plajtuje w ciągu 5 lat po założeniu, a z pozostałych 10% niewiele można zobaczyć po 10 latach.
- Trzeba poświęcić bardzo dużo czasu. W przypadku klasycznego biznesu 8 godzin pracy to za mało. Trzeba wręcz 12 czy 16 godzin na dobę. Szczególnie na starcie. Owszem mogą zarabiać pieniądze, ale ewentualnie lepszy styl życia mają ich rodziny.
- Trzeba mieć również koneksje. To kolejny warunek ( bardzo istotny) otwarcia nieźle prosperującej firmy.

Jak widać nie jest to droga dla każdego. Droga ta bardzo często wiedzie pod górę. Na niej również czychają niebezpieczeństwa, związane z dynamiką przemian, chorobami czy wypadkami. A ponad to Ty jako właściciel, tylko pozornie decydujesz o wszystkim. Tak naprawdę Twoim szefem jest szyld firmy. W swoim sklepie, warsztacie czy gabinecie musisz być fizycznie każdego dnia. Nie możesz zamknąć swojej firmy na kilka miesięcy lub swobodnie przenieść jej w inne miejsce. Jest to swojego rodzaju kula u nogi.

Zostając ze mną poznasz jeszcze inne drogi.
                                                                      RYSZARD MIŚKIEWICZ