wtorek, 30 marca 2010

Twoja droga ! ! !

TWOJA DROGA DO SUKCESU !
Jakie masz możliwości osiągnięcia sukcesu? No właśnie, jakie?. Jest ich tak wiele, że nie sposób omówić każdej z osobna. Zajmiemy się najważniejszymi z nich. Spróbujmy ułożyć je w pewne kategorie, grupy czy dziedziny.
Wyobraź sobie, że stoisz na rozdrożu.W różnych kierunkach odchodzą różne drogi. Stoisz i nie wiesz, którą drogę wybrać. Musisz wybrać swoją drogę. Drogę, która doprowadzi Cię do sukcesu. Przypatrz się dobrze tym drogom. Sprawdź, przeanalizuj i podejmij decyzję. Niech to będzie Twoja własna decyzja.
Droga pierwsza.
Praca najemna. Ta droga jest najbardziej zatłoczona. Bardzo wiele ludzi nią idzie. Niejednokrotnie uważa się, że jest to jedna z najłatwiejszych dróg, która może zapewnić stałe zatrudnienie i stałe dochody. Do dzisiaj funkcjonuje takie pojęcie jak: stała praca i stały dochód, ale niestety, obecnie ani jedno ani drugie nie jest prawdą. Praca najemna to praca u kogoś, a przede wszystkim u kogoś. Idąc tą drogą sprzedajemy siebie i w dodatku za niewielkie pieniądze. Sprzedajemy nie tylko naszą wiedzę, umiejętności, doświadczenie, ale również nasze siły i zdrowie. Sprzedajemy komuś kto nas zatrudnił i płaci ok. 20- 30% naszej wartości. Przy czym płaca za pracę i w ogóle zarobki są w tym przypadku nie tylko umowne, ale również limitowane. I obojętne, czy jest to zakład prywatny czy państwowy, zawsze występuje taki sam układ: pracodawca, czyli decydent i pracownik najemny, który tak naprawdę ma niewiele do powiedzenia.
Zawsze tak jest na tej drodze.
I niech Ci się nie wydaje, że ta droga jest najprostsza i najłatwiejsza. Nie raz możemy usłyszeć: "odbębnię 8 lub 10 godzin i mam spokój, robię co chcę. Oby do wypłaty i o nic nie muszę się martwić". Tak, jest tutaj nieco racji. Faktycznie nie musisz się martwić, bo przecież masz troskliwego szefa, który robi to za Ciebie. To on decyduje w jakim domu będziesz mieszkać, jakim samochodem będziesz jeździć, czy i gdzie pojedziesz na urlop, do jakich szkół poślesz swoje dzieci. Tak, ponieważ on wypłaca Ci pensję. Ty jesteś szczęśliwy, że masz pracę, że realizujesz dawno zminimalizowane marzenia, idziesz w jakimś tam wyznaczonym kierunku. No właśnie- wyznaczonym. Przez kogo?. Czy aby na pewno przez Ciebie?. Starasz się być szczęśliwy. Inni przecież w ogóle nie mają pracy. Ty się trzymasz. Tobie nic nie grozi. Twój zakład jest stabilny, może to nawet państwowa posada. Czy rzeczywiście jest taki stabilny?. Czy rzeczywiście jest to pewna, bezpieczna droga?.
Pamiętaj, że kto trzyma kierownicę również naciska na gaz, wyciskając z nas siódme poty, a jednocześnie kontroluje hamulec. I hamuje nieraz w najmniej oczekiwanym momencie. No i wysiadasz. Nie ma odwołania.
Nie mam racji?.
Spróbuj jutro poprosić o podwyżkę, o dwukrotnie większą płacę. Albo spróbuj nie przyjść do pracy przez tydzień.
Chcesz poznać pozostałe drogi - zajrzyj tu jeszcze.
                                                                                Pozdrawiam: RYSZARD MIŚKIEWICZ

http://aromat.aromagroup.pl/
http://dolacz.zlotemysli.pl/pimal,1/
http://www.ekademia.pl/serwis/CNEB#t25222




.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz